Przejdź do głównej zawartości

Co ostatnio uszyłam, czyli szyję bo żyję ;)

Jeśli widzieliście ostatniego posta to już wiecie że moje lalki mają dość obszerną garderobę ;) ... w sumie to Soma ma najwięcej ubranek, ale to tylko dla tego że była u mnie pierwsza ^_^

Teraz staram się więcej szyć dla Lacey, bo jak już pisałam wcześniej chcę żeby jej styl przypominał nieco visual kei. Przez dłuższy czas nosiła ubranka pożyczone od Somy, bo sama ma tylko dwa komplety ubrań które dostała od lalki Moxie Girlz.


Co prawda nie wszystkie ubranka Somy leżą na niej idealnie ale ciesze się kiedy moga się czymś dzielić ^_^ (pomimo zupełnie odrębnych styli) 

ostatnio uszyłam Somie krótkie spodenki z koronką i jedno częściowy kostium w gwiazdki. Jednak po dłuższym namyśle doszłam do wniosku że to Lacey będzie w nim wyglądać bardziej uroczo ;)







Lacey pomimo tego że przypominała amerykańska flagę z uśmiechem pozowała w nieswoich ubrankach ;) Jednak po skończonej sesji doszłam do wniosku że muszę się wziąć do roboty i uszyć coś bardziej w jej stylu. Było ciężko ... bo nie miałam żadnych fajnych materiałów z mrocznymi wzorami, ale wykorzystując skrawki znalezione w szafie i fragmenty porwanych kolczyków, udało mi się stworzyć całkiem urocze wdzianko w nieco mrocznym stylu ;) 

Mam oczywiście pomysły na kolejne wdzianka ... pomysły już zamieniły się w szkice i mam nadzieję że niedługo zaczną przybierać fizyczną formę ;) a na razie zapraszam was do oglądania.









Buciki Lacey niekoniecznie pasują do całej stylizacji ... a jej sweterek "pozbierał" wszystkie paprochy z mojej torby, ale kupno nowych butów już jest w planach i mam nadzieję że jej kolejne kreacje będą wyglądały nieco bardziej "profesjonalnie"
  



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pokoik Natalii, czyli szybka diorama dla nendoroidów

Jakiś czas temu udało mi się zakupić w Pepco składany pokoik z kolekcji Natalia. Chociaż pudełko nie obiecywało zawartości wysokiej jakości to czułam że pokoik ma potencjał.  Jaskrawe kolory skojażyły mi się z Hatsune Miku a gdy zobaczyłam że ściany są wsuwane w plastikową ramę to pomyslałam że uda mi się zrobić moje własne ściany. Na pudełku można zobaczyć pozostałe pokoiki z kolekcji, ale na allegro udało mi się znaleść kopmplet pokoików w formie domku oraz sklepik którego nie znalazłam w Pepco. Po otwarciu pudełka wszystko jest dość schludnie umieszczone w wyprasce. Na kolejnych zdjęciach możecie zobaczyć poszczególne elementy składające się na pokoik. Do zestawu dołączono też naklejki do ozdobienia poszczególnych elementów. Jednak mi nie będą one potrzebne. W pudełku nie załączono żadnej instrukcji , ale nie jest ona niezbędna do jego złożenia. Elementy odpowiadające za podłogę i sufit są identyczne więc nie ma problemu z d...

Podsumowanie tygodnia :)

Chciałam żeby mój kolejny wpis na blogu był kreatywny, ciekawy i pełen pięknych zdjęć. Niestety między pracą a obowiązkami domowymi łatwiej jest mi wrzucić niezobowiązujące zdjęcie na Instagrama, niż napisać coś ciekawego tutaj. Więc dzisiejszy wpis będzie takim podsumowaniem wszystkich ciekawych rzeczy nad którymi ostatnio pracowałam i moich niewielkich zakupów ^_^ Na samym początku chciałam się z wami podzielić szczęśliwą nowiną :D YAY Do mojej kolekcji niedługo trafią nowe dziewczyny ... a raczej ich główki :P Od dłuższego czasu choruję na azjatyckie lalki :) Najbardziej podobają mi się panienki z Korei, niestety niektóre modele (na przykład Cacarote) jest bardzo ciężko zdobyć. Dla tego postanowiłąm przygarnąć jakąś bardziej przystępną Panienkę. Zdecydowałam się na Japońską Licca :) a że nie lubię stockowych ciałek to zakupiłam same główki :D  Teraz w planach mam jeszcze kupno ciałek Pure Neemo xs. Myślę też że jedna z moich nowych panienek zostanie chło...

Azjatyckie piękności

Nie wiem jak to jest że ani ja ani mój ukochany nie możemy mieć w życiu zbyt dużo szczęścia. Zawsze gdy coś nam się udaje to zaraz coś musi się popsuć.  Nie wiem jak to jest, może w życiu musi być zachowana jakaś równowaga i człowiek nie może skumulować zbyt dużo szczęścia na raz. Chociaż patrząc czasem na innych mam wrażenie że niektórych szczęście nigdy nie opuszcza. Mój dzisiejszy wpis jest na poprawę humoru, mam po prostu ochotę sobie pomarzyć i podzielić się z wami moją miłością do azjatyckich lalek. Jeśli mam być szczera to lalki Barbie jakoś nigdy mi się nie podobały. Jak byłam dzieckiem to miałam tylko jedną Barbie która większość swego czasu spędziła na półce bo ja w tamtym czasie wolałam dinozaury ;)  Lalkami zainteresowałam się dopiero w wieku 14-15 lat. W tamtym czasie założyłam konto na DeviantArt i zobaczyłam pierwsze zdjęcia lalek BJD. Wtedy takie lalki wydawały mi się czymś bardzo niedostępnym dla mieszkańca polski, towarem wręcz ekskluzywn...