Przejdź do głównej zawartości

Pokoik Natalii, czyli szybka diorama dla nendoroidów

Jakiś czas temu udało mi się zakupić w Pepco składany pokoik z kolekcji Natalia. Chociaż pudełko nie obiecywało zawartości wysokiej jakości to czułam że pokoik ma potencjał. 


Jaskrawe kolory skojażyły mi się z Hatsune Miku a gdy zobaczyłam że ściany są wsuwane w plastikową ramę to pomyslałam że uda mi się zrobić moje własne ściany.

Na pudełku można zobaczyć pozostałe pokoiki z kolekcji, ale na allegro udało mi się znaleść kopmplet pokoików w formie domku oraz sklepik którego nie znalazłam w Pepco.




Po otwarciu pudełka wszystko jest dość schludnie umieszczone w wyprasce. Na kolejnych zdjęciach możecie zobaczyć poszczególne elementy składające się na pokoik.






Do zestawu dołączono też naklejki do ozdobienia poszczególnych elementów. Jednak mi nie będą one potrzebne.


W pudełku nie załączono żadnej instrukcji , ale nie jest ona niezbędna do jego złożenia. Elementy odpowiadające za podłogę i sufit są identyczne więc nie ma problemu z dopasowaniem wszystkiego, a rozmiar pokoiku jest idealny dla Nendoroidów. 




 Podoba mi się możliwość umieszczania pokoików jednego na drugim. Jeśli zdecyduje się na zakup kolejnych to będę mogła stworzyć sobie elegancką dioramę na półce która pomieści część moich figurek i akcesoriów. Niestety jakość dołączonej do pokoiku figurki jest bardzo słaba i nie jest ona nawet w stanie sama ustać.


Mebelki też nie są idealne ale mają odpowiedni rozmiar dla Nendoroidów.








Szkoda że producent nie zdecydował się na dodatkowe szczegóły gdy dodał opcję otwarcia drzwiczek piekarnika i lodówki.



Stół najmniej podoba mi się spośród mebelków dołączonych do zestawu, za to "kotek" po odpowiednim przemalowaniu może stać się ładną dekoracją.

Mam nadzieje że wykorzystam ten pokoik do kolejnych zdjęć a w następnych postach będę mogła podzielić się z wami zdjęciami modyfikacji jakie wprowadzę w jego wygląd.





Komentarze

  1. Ooo! Wróciłaś! :D.
    Długo Cię nie było ;). Fajne te domki, ciekawa jestem co w nich pozmieniasz :D. Lodówka mnie rozwaliła. Byłam przekonana, że w środku będzie jakakolwiek pusta przestrzeń - a tam ściana :P. No trudno.

    OdpowiedzUsuń
  2. OOooo! Jak miło znaleźć nowy post u Ciebie! Zaglądaj częściej! Super zestaw! Widzę, ze nadal lalkujesz! Suuuper!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Poznajcie moje lalki

Dzisiaj chciałam przedstawić wam moje lalki. Jak już pisałam wcześniej moja kolekcja jest malutka i skupiam się bardziej na różnych akcesoriach dla moich lalek. Moją pierwszą lalką była Soma :) Soma jest Strasznym Nerdem i Geekiem. Uwielbia za równo gry planszowe jak i konsolowe. Potrafi wymienić wszystkie pierwsze 151 Pokemonów w kolejności. Jej ulubioną grą jest Pokemon Yellow a ulubioną konsolą oczywiście Game Boy collor. Soma lubi spędzać czas na świeżym powietrzu w towarzystwie swojego rodzeństwa chociaż nie przepada za sportem, woli raczej przejażdżki na swoim czerwonym skuterze albo wizyty w księgarni w poszukiwaniu ciekawych książek lub komiksów. Soma uwielbia ubrania z postaciami z kreskówek czy komiksów, ale lubi się też czasem ubrać elegancko i z klasą.  Soma to lalka Pullip , model Francois Arnoul, a jej metamorfoza zaczęła się już od dnia kiedy do mnie przybyła ;) Od samego początku planowałam przesadzić ją na ciałko obitsu i pomimo tego że zamawiałam lalk

Poznajcie Bunny

Mój brak aktywności na blogu był spowodowany nowym lalkowym projektem którym się zajęłam :3 Mianowicie nową lalką która już od dawna była w planach, niestety zawsze było coś  ważniejszego. Tytułowa Bunny jest już moją trzecią customową lalką ;)  Mam wrażenie że nabieram wprawy w repaint'cie chociaż moje buźki nie są jeszcze idealne. Na blogu zapewne będą pojawiały się kolejne "ofiary" moich eksperymentów bo w szafie czają się nagie ciałka dziewczynek od których moje lalki bezczelnie ukradły ubranka. Na początek pokarzę może kilka zdjęć z przed "przemiany"  Po usunięciu fabrycznego makijażu zrobiłam kilka szkiców i zabrałam się za buzię lalki. Na płaskiej buzi rysowało się bardzo przyjemnie chociaż miałam problemy z zachowaniem symetrii i odpowiedniej wielkości obu oczek.  Najwięcej czasu jednak zajęło mi uszycie stroju Bunny ... najmniej zadowolona jestem z bluzy i czapki. Materiał jaki wybrałam na bluzę był ciężki w obróbce, a